A w domu..ekhm... lodówka sie zepsuła;/ Ale już jest nowa. Duża, najprostsza, marzenia o vintage odeszły na bok. Zwyciężył rozsądek.
No i kolejne zmiany wystroju kuchni. Aniołki zastąpiły kuraki.
I tak myśle, jaki kolor na swięta w tym roku zagości na stole...
A jaki u Was jest stół?
Czym dekorujecie?

Kicaje uniwersalne, bo białe:P
Ushii je ostatnio pokazywała i mnie natchnęła:) Dziękuję:)

No i jeszcze jeden kicaj:) z jajami:)))
U nas zawsze na Wielkanoc jest mnóstwo tulipanów, wiklina, bukszpan, rafia... kolory przeróżne.
Czasem mega jarmarcznie, ale taki chyba urok tych świąt, jakże innych niż Boże Narodzenie.
Po takiej zimie, jak obecna aż się chce nasyconych żółci, zieleni, różu.
Chociaż i biel piękna...
Trudno sie zdecydować...
Pozdrawiam serdecznie i miłego weekendowanka życzę.
A i cos mi nawala i komencić nie mogę u niektórych;/
wrr;/
Buziaki




Stary okrągły stół...mam do niego sentyment... Gdy przeprowadziłam się tutaj, właśnie on stał w centrum pokoju(wtedy jednego dużego). Później zastąpił go nowocześniejszy duży prostokątny. Teraz do łask powróciło to, co stare:)
Regał.... to jeden z moich pierwszych mebli- jego to kupiłam za pierwszą wypłatę:)Miejsce obok celowo puste-dojdą tam półki, gdyż książki nie mieszczą się już na nim. Wszystko jest kwestią czasu:) Barti wpisał się w tło:)
Tv na stelażu maszyny po prababci... muszę mu tylko nogi poczernić, bo złoto tu zupełnie nie pasuje.
Miejsca niewiele-w zamyśle miał być to pokój gościnny. I w sumie-jak ktoś przyjedzie-mamy sofę i dodatkowe łóżko wolne:) Na imprezki stół można rozłożyć, dostawić krzesła i luz. 