Ale już nie mogę się doczekać, aż rozkrzewi się na naszej plantacji:))))
Kurcze, dlaczego człowiekowi tak trudno ryzykować? Dlaczego tak ciężko było mi podjąć te decyzję?
Przecież na spokojnie damy radę.
Jutro mąż jedzie na próbki do innej firmy, potem rozmowa-oby była owocna.
A teraz jak w tytule-byłam sobie od rana u Uleńki:) I nawet zjadłam jej przepysznego ciasta:)
Uleńko, sesyjka fajna-jak dla mnie inaczej prezentuje się Twoje mieszkanko w gazetce i inaczej na blogu:)
Ale równie magicznie:))))
Roladę bezową polecam:))
Przepyszna:) Jak już się weźmiecie za robienie-zróbcie od razu dwie- znikają w oka mgnieniu:)
Leciusie, wcale nie mdlące, szybkie i łatwe w wykonaniu. U mnie w wersji z wiśniami.
Pozdrawiam niedzielnie, życząc miłego tygodnia:)
Buziaki