3 marca 2010

SZYBCIUTKO:)

Dziś tylko na chwilkę wpadam dziękując za komentrze i odwiedzinki.
Walczymy z przedpokojem-teraz już bliżej niż dalej:) Niebawem pokażę efekty naszych ciężkich zmagań.
W między czasie powstał kurak..daleko mu do ideału, ale i tak podziwiam siebie za cierpliwość w szyciu, wybebeszaniu i wypychaniu:P
Zasiadł dumnie w towarzystwie króliczki od cioteczki Darii i nowej podusi, której nie mogłam się oprzeć:)

Z niedzielnego wypadu na wiochę przytachałam bazie i kręcona wierzbę:) Chciałam taki typowy snopek utworzyć , ale ciut za mało tego miałam. Powstał wiec mniejszy i też cieszy nasze oczy:)

Dobrze, ze nie widzicie moich siwych podłóg..masakra...zaraz idę po raz kolejny je myć;/ 5 chyba;/
Może są jakieś sposoby, by sprawnie usunąć tony ścieranego megaronu? Wciąganie odkurzaczem przerabiam, ale mycie n-ty raz doprowadza mnie do kwiku:)
Byle jeszcze kilka dni...
Pozdrawiam zatem cieplutko, niezwykle radośnie:)
Miłego środowania:)
P.S.
u nas właśnie sypie śnieg;/

15 komentarzy:

Renata pisze...

Wiosennie u Ciebie, współczuję remontu, ale jak się skończy będzie super.
Siwe podłogi najlepiej myć wodą z octem :)

Pozdrawiam serdecznie

Darsi pisze...

Ciiiiioooootka kuraka uszyła!!! :D Rewelacja, króliczkowi będzie raźniej :) Normalnie czad! - dumnaaam z Ciebie Słoneczko ;)

13ka pisze...

E tam remont jest fajny ;DDD człowiek po pierwsze uczy się cierpliwości anielskiej ;DDD a po drugie uświadamia sobie ile lepiej niż "fachowcy" jest w stanie sam zrobić w remontowanym domu. Poza tym zdecydowanie mniej cieszy gdy się wchodzi na gotowe niż gdy się samemu centymetr po centymetrze dłubie. Satysfakcja murowana!!! Dzielna jesteś że przebrnęłaś o!!

Towarzystwo super w sam raz na święta pozdrawiam

Unknown pisze...

Kurak fajny Ci wyszedł, remonty mają to do siebie że najpierw dobijają, ale potem jaka satysfakcja że się przeżyło ;)
Odpoczywaj Dwupaku ile wlezie, bo jak nie teraz to kiedy?? Potem będzie trudno :).
Buziaki wiosenne

notonlywhite pisze...

oj przy remoncie to cierpliwości trzeba mieć sporo:]

masz talent!!:D

Kasia pisze...

Remont minie szybko, a efekty pozostają na długo, a o trudach trzeba zapomniec. Kurak superancki :)
Pozdrawiam ze słonecznego Charkowa

Gosia pisze...

mam podobnie,szara podłoga doprowadza mnie doszału,popłakać się można ,,,ocet trochę może śmierdzieć :)

delfina pisze...

No Asiu , pierwsza kurka gotowa , a że nie idealna to nie ważne . Ja patrze na moje stwory z przed dwóch misięcy to normalnie sama jestem w szoku , że trening czyni... hmmmmm no może nie mistrza , ale daje dużo:D

Polskie Wnętrza pisze...

Witam. zapraszamy na blog POLSKIE WNĘTRZA I ZAPISANIE SIĘ NA JEGO STRONY.

aagaa pisze...

Kurak świetny!
Jakoś przetrzymasz ten kurz,tylko myśl o tym jaki będziesz miała piękny przedpokój.Wiem,wiem,że to tylko gadanie ale dasz radę!!Oszczędzaj sie troszkę!
Buziaki

ushii pisze...

oj wiem, takie zmywanie jest meczące, ale nie narzekaj, pomyśl tylko jak bedziesz miała ślicznie! ja uwielbiam remonty :))
Ale oszczędzaj się kochana, nie szalej :)

Unknown pisze...

Ale pocieszny kurak :)
Już się nie mogę doczekać przedpokoju w nowej odsłonie hihi

Buziaki dla Was.

domilkowydomek pisze...

Kurak i królis fajoskie.
remont remontem ale moze troszke odpoczynku przydaloby się kochana Tobie.
Oszczędzaj sie moja droga.

buziaki

jerzy_nka pisze...

Baaardzo podoba mi się to co tworzysz, dlatego zapraszam po wyróżnienie :)

Yrsa pisze...

Myślę ,że już remont i sprzątanie masz za sobą , niestety czasem to sprzątanie gorsze od remontu bo upiększa się jedno wnętrze a bałagan robi się wszędzie .
Kurak robi wrażenie zawadiaki , nastroszył skrzydełka , ale przy zajączku siedzi grzecznie .
Piękne bazie przywiozłaś , duże i proste i kwoczki w kuchni na półce , widać ,że święta za pasem .
pozdrawiam Yrsa