Na poprawę nastroju-storczyk-dostałam od mamy:) Po trudnym czasie dla mnie-oczekiwań i niepewności co do cukrzycy ciążowej, okazało się że jednak mnie oszczędziła:))) I potwierdziło się, że Bartek będzie miał brata:)
Fajnie-dwóch chłopaków dogada się, lepiej niż duet mieszany-tak myślę i mam nadzieję:)
Postanowiłam nie zamartwiać się, wziąć się za jakąś robotę. I na pierwszy ogień poszedł nie dokończony przedpokój.
Zostały nam w sumie 2 ściany-z rozkutymi prądami do plombowania i wieszakowa. Wieszak upatrzyłam sobie inny-tez Ikeowy, ale czarny i metalowy. z braku możności jechania do tego przybytku wykorzystałam to, co posiadałam w domku. Deskę, wsporniki najzwyklejsze i Leksvika bez użytecznie leżącego. No i mam ścianę zagospodarowaną:)
Paździeżowa komoda musi chwilowo tutaj zostać- mieści wszelakie cuda dla maluszka-ciuszki na pierwsze miesiące życia-bodziaki, portaski, sweterki i inne. Kocyki, kombinezoniki, śpiworki, pościele nie pomieściły się niestety i wylądowały w pojemniku pod łóżkiem. Tak sobie myślę, że nawet za dużo tych ubrań i wszelkich przydasi..ale jak się oprzeć tym maleńkim słodziznom w sklepach?? Zna któraś sposób??:)
I tu taki ogląd na ramki raz jeszcze:) Staję tak sobie czasem i nie mogę się napatrzeć:) Na ten mijający czas i na moich chłopaków..
14 komentarzy:
Cieszę się że Twoje niepokoju już się rozwiały. Wieszaczek super a komodę pomalowałabym na biało jak nic. Ja tak wszystko maluję.
Zdjęcia bardzo ładne, podoba mi się pomysł na taką galerię!!!
Fajnie gospodarujesz Wasz przedpokój :)ścianami się nie przejmuj,jeszcze je zrobicie.
Bluzeczka piękna,ale to już wiesz hahaha
Buziaki i głaski dla brzucholka.
dzięki dziewczynki:)
Elamiko-boje sie, zeby nie spitolić tej komody..zobacze na kawałku jak farba przyjmie i jaki bedzie to miało wygląd..
Zgapiaj galerie:)))
Paulinko, pisałam, że bluzki nie oddam, bo się w niej utopisz chudzinko:P A syncio z brzunia oddaje Ci przesłodkie i łaskoczace kopniaki:)
Buziam na resztę wieczoru
Asiu również zamierzam zagospodarować ścianę w podobny sposób.Rodzinna galeria narazie rozrasta się na plikach ;)
Cieszę się, że u Was wszystko dobrze i przepowiednie się nie sprawdziły.
Storczyk sliczny uwielbiam te kwiaty.
Przdpokoj swietnie zaaranzowany, mi w oko wpadl ten bialy fotel jest cudny.
Pozdrawiam
I na szczęście martwienie się na zapas było kompletnie niepotrzebne. Że też my zawsze musimy się zamartwiać może my jakiś gen zamartwiania mamy czy cóś???
Rośnijcie zdrowo!!!
Poszalałyście z tymi przedpokojowymi remontami, podziwiam że i Ty i Elamika macie TYLE zapału bo mój poszedł w ... las, a przedpokój remontu się chyba nie doczeka ;((
pozdrawiam
Podoba mi się Twój przedpokóe, mój jest mikroskopijny i co najwyżej mogę się w nim tyko obkręcić w kółko ;) Więc podziwiam inne...
A jesli chodzi o ciuszki dla maleństwa, to ja mam sposób... Nie chodzę do slepów w których mogłabym coś takiego kupić... Bo dostałam od sióstr ciuszki i dla dziewczynki i dla chłopca (bo mamy akurat parkę małych osobników w rodzinie), i zapowiedziały mi, że napewno nie ubiorę wszystkiego z tego co mam... Tak było w ich wypadku, więc się słucham i za zaoszczędzone pieniądze kupuję owoce i inne dobre rzeczy dla siebie ;) Moje USG jutro i może dowiem się jakiej płci maluluszka noszę :))))
Pozdrawiam
Asiu, super,że ze zdrówkiem wszystko dobrze. Ja mam dwóch chłopaków i bardzo dobrze się dogadują.Trochę się też "piorą" ale to rzadziej niż wspólna zabawa.
Bardzo mi się podoba w Twoim przedpokoju!
Pozdrawiam
Piekny fotel!
Przedpokój bardzo ładny. Czyściutki w sensie nie zagracony ;) I fajnie wyeksponowane zdjęcia.
Gratuluję drugiego synka! Teraz to oczekiwanie :D Ale to piękny czas, nieprawdaź?
Kamiluś-namawiam wszystkich do robienia takich galerii:) świetna zabawa w wybieranie odpowiednich zdjeć, kupowanie po troszku ramek i wiercenie dziur na nie:P No i efekt..miodzio:)znajomi się zachwycają-nieznajomi też-np.pan z poczty jak przynosi paczki:P
Atenko-fotel to ludwik kupiony po okazyjnej cenie-przemalowany i przetarty:)Muszę zrobic zdjecia z jakiejs perspektywy to zobaczysz, jak cały komplet wyglada:)
Beatko-gdzie Twa energia? Tryskałaś nią przecież..mam pomysł- rzeczekaj ten smętny czas, ja tez przeczekałam i teraz z dnia na dzień jest lepiej:P
Jadzik-chwal sie płcią koniecznie:)
A ciuszki-fajnie, ze masz siostry:)))
AAgaa-pewnie chłopaki to chłopaki, mniej zmartwień, mniej huśtawek nastrojów jak u bab:P Ale mój małż się śmieje, że to nie koniec-dziewczynka też kiedys będzie:))
Anonimowy-dziękuję:)
Aga-robie..- hmm..niezagracony powiadasz.. zrobię zdjecia z większej perspektywy to zobaczysz:) Ale miejsca do przejścia z torbami zakupowymi jest dość:)
MArtusiu-ja jestem bardzo niecierpliwa i już chciałabym tego maluszka tulić:)) A jeszcze do końca września/początka października będę czekać. Ale na spokojnie wyrobie sie ze wszystkim. Mam nadzieję:)
Pozdrawiam i dziękuję za odwiedzinki
Piękny przedpokój.
Galeria śliczna.
Ja niestety miałam ten problem co Ty.
Kupowałam i kupowałam bez umiaru.
Muszę Ci powiedzieć, że i przy pierwszym jak i przy drugim dziecku dopadła mnie mania kupowania.
Bo wszystko takie śliczniutkie.
Zdrówka życze
Super galeria. Ja również mam dwoje dzieci- 2 dziewczynki. I teraz jestem szczęsliwa, ze to nie parka. Dziewczyny maja wspólny pokój, wiec nie boli mnie głowa o urządzanie pokoju dla dziewczynki i chłopca:)
Mnie niestety cukrzyca ciazowa nie ominęła. Ja juz wszystkie dzieci urodziłam:) ale zazdroszcze tego czasu ciazowego:)
Pozdrawiam
Prześlij komentarz