Daria przysłała mi czadową króliczkę w moją ukochaną krateczkę. Słodka jak każda jej praca.
Dziękuję kochana:*
A Wy zobaczcie same, jakie cuda cioteczka ta tworzy.
http://darsi-kolorowezacisze.blogspot.com/

Na parapecie zrobiło się iście wiosennie:))) Napawam się widokiem i zapachem tych cudów:)

I dalej w temacie krateczki- wymodziłam takie oto podusie-fajnie się je szyło. I myślę, że nawet nieźle wyszły:P

No i druga-mężowa:)

Nadszedł czas na zmiany w naszym mieszakniu i życiu. Życie sprawiło nam niespodziankę, na którą jakiś czas już czekalismy i o której napiszę w najblizszej przyszłości...
A mieszkanko-byly babciny pokoik stał się namiastką gościnnego- pokażę go w najbliższym tygodniu.
Przedpokój nadal czeka na litość, czyli urlop męża;/
Ale....nie ma tego złego.....
Pozdrawiam,
spokojnej niedzieli