2 maja 2011

BALLADA MAJOWA



Brnąłem do ciebie maju
przez mrozy i biele
przez śnieżyce i zaspy
i lute zawieje
przez bezbarwne szpitalne
korytarze stycznia
w tych korytarzach słońce
gasło ustawicznie

a teraz maj dokoła maj
wyświęca ogrody
i cały ja i cały ja
zanurzony w jaordanie pogody
a teraz maj i maj i maj
dokoła się święci
od wonnych bzów szalonych bzów
wprost w głowie się kręci

i płyną przeze mnie dmuchawce
jak dzieciństwa echa
i wielka jest majowa moc
kiedy niebo się do ziemi uśmiecha
śpi w twoim wnętrzu chłopiec
w chłopcu pierwszy zachwyt poznaję
z twoich ziaren wyrosną sady
strudzonemu pielgrzymką ulżyj dodaj wiary 


autor: Adam Ziemianin
kompozytor: Krzysztof Myszkowski


A teraz maj, zielony maj....
szkoda, że chłodno i wietrznie.
Walczymy z katarem


Od męża bukiet bzów na poprawę nastroju 


Pięknie pachną i wyglądają:)


Miłego tygodnia

4 komentarze:

gabraj pisze...

Uwielbiam bzy.Szkoda,że tak krótko kwitną. Pozdrawiam serdecznie.Dziękuję za majową balladę.

HANNA pisze...

Moje bzy juz przekwitaja, a tak lubie ich zapach.

aagaa pisze...

U nas bzy jeszcze w pąkach!
Piękne zdjęcia!
Pozdrowionka

Kasia pisze...

NAsze bziki jeszcze w pakach...ale piosenka wiecznie na topie ;-)))

Pozdrawiam i życzę zdrówka ;-)))