To oczywiście taki, który zaczyaczyna się od kawki i leniwego śniadanka:)
Na to drugie nie zawsze mam czas, ale staram się czasem coś skubnąć:P
Tak za mna wczoraj chodziły zmiany na półkach kuchennych, jakieś nowe aranżacje... i zmieniłam:)
Zwykła, drewniana tacka kupiona w Biedronce dawno, a na niej kawowe inspiracje. Rozgrzewające, bo ze świeczuszkami i pomarańczową skórką. I jak dla mnie energetyzujące. Brąz i pomarańcz tak na mnie działają.
Teraz chłodek poranny nam nie straszny.
Dopiję kawkę i.... idę szyć.
Mam nadzieję niedługo pochwalić się co mi wyszło..
Tymczasem miłego sobotniego lenistwa:)
12 komentarzy:
witaj Asiorek:)wpraszam się na to energetyzujące śniadanko,a zwłaszcza na kawkę:)pozdrawiam serdecznie:)
He he, kto się leni, to się leni....
Śliczny młynek do kawy, szalenie podobaja mi sie ręczne młynki i rozważam małe zbieractwo ich....
I mój ulubiony Fryderyk na tacy... Ślicznie po prostu. Czekam na nowe aranżacje i lecę do pracy ;-)
Pozdrawiam cieplutko
Pięknie i apetycznie:-)
Miłego dnia.
swietna aranzacjia,,,super taca,serwis kawowy i mlynek sliczny!!!
:)
pozdrawiam
Aranżacja śliczna.Nie dziwię się,że nabierasz ochoty do pracy widząc takie cudeńka.
Ja już nie mogę się doczekać Twoich nowych prac,na pewno będą piękne.
Ściskam.
Aż dziw bierze że to już jesień praca wre jak jakby lato się dopiero zaczynało ;). Czekam zatem na efekty i pozdrawiam
Ach ta porcelana.Uwielbiam Fryderyka!Taca sliczna,aranżacje też.A bez kawki z rana to ani rusz!
Koniecznie pokaż co tam nowego uszyłaś..
Pozdrawiam
Też zaczynam sobotni poranek od kawy , ale nie tak pięknie podanej . Szybka kawa w kubku / jak największym / sprzątanie , potem szycie , obiad i wypad nad jezioro / pogoda piękna / . Serwis przepiękny lubię taką białą porcelanę , a taca wcale nie widać ,że z Biedronki . B.ładna kompozycja - pozdrawiam Yrsa.
P.S. a co szyłaś ? - pokaż koniecznie
Kawa, kawa ... jeszcze rok temu nie piłam jej w ogóle ... teraz jestem nałogowcem, a nauczyłam się jak pracowałam w restauracji gdzie podawaliśmy włoską kawę, ale nie Lavazze czy Illy, ale taką w Polsce prawie nieznaną - Cagliari. wtedy piłam tylko w pracy, bo inna mi nie smakowała, teraz już mi jest obojętne jaka, aby kawaaaaa... :) A na tak ładnie podaną jak u Ciebie chętnie bym się wprosiła :)
Pozdrawiam
kawy nie pijam w ogóle ale serwis bardzo mi się podoba...muszę sobie też taki sprawić bo jednak często mamy gości kawowych, a ja jeszcze się takich cudeniek nie dorobiłam... gdzie można taki ładny kupić?
Podpisuję się pod słowami Ushii - serwis kawowy piękniusi.
Ja uwielbiam kawkę, ale tylko taką słabiusią, z mnóstwem pysznego mleczka :)
Aranżacja urocza.
Pozdrawiam.
dziewczyny-dzieki za miłe słowa:))))
4 dni męczę się z maszyną do szycia-coś górna nitka nawala-nie mam pojęcia czemu;/;/;/ ściegi się opuszczają;/;/;/ wrrr..mój nowy twór-poduszka...hmm..będzie bardzo sfatygowana;/
eh.. Jadzik-wjeżdzaj na kawkę:P
Ushii-to babciny serwis-jego resztki, mam jeszcze talerze-głębokie i płaskie obiadowe(mało się uchowało), śniadaniowe, no i to , co na zdjęciu:)
pozdrawiam jesiennie
Prześlij komentarz