Poza działkowaniem wykorzystałam je pracowicie szykując wyprawkę i inaczej aranżując sypialnię. Bartek dostał duże łóżko już wcześniej-czeka teraz na wymianę na kuty metal. Pochwalę się, jak tylko mąż upora się ze zwiezieniem tego.
Łóżeczko dla malucha...hmm...mam dylemat-malować na biało, czy zostawić sosnowe?
Komoda-póki co zostanie jak na zdjęciach. Chyba przegięłam z pracami wszelakimi-niezbyt się czuję, ale spokojnie poleżę trochę i będzie ok:)
Popatrzcie tymczasem, co skompletowałam...
Multum przydasiów- mata edukacyjna, kocyki, podkładki do przewijania, pieluszki, ręczniki, pościele-wiadomo, przy maluszku wszystko jest cenne. Przesadziłam z ilościami, ale nieco uchowało się po starszym bracie:)
Eh...w sumie zostały mi dwa miesiące do terminu porodu... zaczynam niepokoić się o sam poród, o pobyt w szpitalu, o to, jak Bartek zareaguje na malucha. O to jak damy radę w związku z nową pracą męża.
Nie dostanie przecież od razu urlopu, żeby być te pierwsze dni z nami...
Zobaczymy, co czas przyniesie...
Pozdrawiam z buszującym lokatorem:*
16 komentarzy:
Kochana,Ty mi się tu nie przemęczaj!Do łóżeczka odpoczywać marsz!!!Bo jak nie,to zobaczysz...
Ładnie wszystko przygotowałaś dla maluszka,nie musisz się niczym martwić,na pewno wszystko ułoży się po Twojej myśli.
Będę trzymać za to kciuki.
Buziaki.
Powiem Ci że aż zazdroszczę :)), trzymam kciuki na prostym przykładzie działki oczywista oczywistość że dacie radę. A mężowi ustawowo należy się na Ciebie i malucha po porodzie 14 dni L4
pozdrawiam
13ka
Ile cudowności, ten post pokazuje że coraz większymi kroczkami nadchodzi czas przywitania nowego, słodkiego, małego człowieczka :) Jeeej, a jeszcze niedawno cieszyliśmy się malusieńką fasolką na zdjęciu :) Buziaczki Asiu, dla Ciebie i Twoich chłopakóW!
Przy takich postach człowiek przypomina sobie swoje przeżycia i przygotowania z łezką w oku... Ale to już minęło, teraz cieszymy się innymi etapami rozwoju dzieciaków. No, a leżenie po takiej robocie obowiązkowe! Pozdrawiam :)
Ten etap przygotowywan wspominam z sentymentem ::)) juz w 6/7 m-cu ciiązy wszystko bylo zapiete na ost.guzik razem z torba do szpitala i tylko kontynuowalam juz zajecia w szkole rodzenia...i POTEM JUZ ODLICZAŁAM NA TEN WSPANIAŁY DZIEN NARODZIN SYNKA.I powiem Ci ze nie zaluje ze tak wczesnie sie uwinelam bo jakbym miala na koniec biegac z brzuszkiem to naprawde by juz ciezko bylo...ledwo chodzilam...;;)) mineło 7 lat i dzis kmpl.przybory do szkoly na ten wielki dzien ::))i idzie mi to o wiele gorzej jak poprzednio...
Śliczne masz ciuszki slicznie poukladane i poskladane i rozne kochane przydasie... A LOZECZKO CHYBA BYM SIE SKUSILA NA BIALE JESLI SYNUŚ TO Z BLEKITEM PASTELOWYM SUPER I Z ROZEM TEZ JESLI CORCIA.A tak wogole to przy drugim dzieciatku jakby BÓG DAŁ to nie oparłam bym sie kolysce...potem i tak dzidzius spi z nami w nocy,na jakis etap rozwoju...a pozniej juz byle duze zwykle lozko z materacem we wlasnym pokoju bez problemowo.
SERSECZNIE CIE POZDRAWIAM I NIE SZARZUJ SILAMI NADTO TO NIE WSKAZANE W TYM STANIE...ODPOCZYWAJ
Alez te wszystkie ubranka i akcesoria rozkosznie wyglądają:)Ja strasznie żałuję,że w rodzinie nie mam żadnego bobasa bo uwielbiam kupowac albo nawet przegladac takie slodziaki.A łóżko moze poczekac i inne przerobki tez.Wypoczywaj sobie teraz i nie martw sie na zapas.
Kobietko,oszczędzaj się troszkę!
Jakie słodkie te maleńkie ciuszeczki.
Buziaki przesyłam
Kochana.
Do łóżeczka i odpoczywaj, bo jak maleństwo przyjdzie na świat to już nie będzie na to czasu.
Piękne ciuszki.
Ja drugą ciążę przeleżałam i ciuszki kompletowałam w 8 miesiącu.jak zmniejszyło się zagrozenie.
Starszy Synek został z tatą i dziadkami, gdy byłam w szpitalu.
Polecam kupienie dla Starszaka jakiegoś prezentu i wręczenie go w dniu powrotu do domu z maleństwem.
U mnie różnica wieku jest ponad 4 lata i choć synkowi tłumaczyliśmy całą ciąże, poswiecali dużo czasu to i tak nie obyło się bez łez, krzyków i zazdrości.
Dzis rodzenstwo swietnie sie dogaduje.
Pozdrawiam serdecznie
Rozkoszna i słodka wyprawka:-)
Przed nami weekend, więc masz szansę na wypoczynek (chyba Ci się należy;-)))
Pozdrawiam bardzo cieplutko.
Ah ile cudnych rzeczy!
Kochana ale Ty się nie przepracowuj!! Jeszcze będzie na wszystko czas!
Trzymam kciuki za Was i nową pracę męża.
Buziaki
piękne te maleństwa, nie tak dawno sama się tego naszykowałam a potem okazało się że urodziłam małego "koloska" i odrazu zaczynaliśmy od rozmiaru 62 potem szybko 68 a teraz jak ma 5 miesięcy mamy 74 lub 80-zależy do firmy i wszystkie małe słodkości powędrowały do innych kruszynek:)i między moimi maluchami jest 5 lat różnicy i zero zazdrości, wszystko ułożyło się wspaniale i bezboleśnie, tylko że starsza jest dziewczynka co wiele tłumaczy bo brata traktuje jak kolejną lalę do opiekowania się:)
pozdrawiam serdecznie życzę spokojnych dni oczekiwania i duuużo odpoczynku i zbierania sił na [otem;)
ASiulu kofgana Ty nie maruź tylko odpoczywaj . Piszę to jaaaaaaaaaaaaaa matk dwójki z różnica 1,56 roku , która to w siódmym miesiącu jechała autem z rybkami w akwarium na sidzeniu 10 kilosów w celu rozpoczęcia nowgo życia z małżem i 1,5 roczny starszkiem. Bez perspektyw, bez pracy , w ciąży , kątem pomieszkując u rodziców . Dasz radę , bo ajk nie my to kto????? :DDDDDdd
Dziewczynki, dziękuję za odzew:)
13tko, wiem, że L4 może rzucić, ale w nowo zaczętej pracy...
Pati... podsunęłaś mi pomysł-błękitne łóżeczko:)))))dziękuję:))))po weekendzie myknę po farbę:)
ABily i na Ciebie przyjdzie pora-szybciej niż myślisz:)))
Agusiu-widzisz po swoich łobuzach jak szybko rosną, zaraz i na mnie przyjda inne problemy. przedszkole, szkoła, komunia, itd.
Fuerto, dziękuję kupię Bartkowi coś fajnego.Staram sie nie pomijać go w kompletowaniu wyprawki nawet-jak kupuję coś dla maluszka, jemu też jakiś drobizag:)MAm już nawet pomysł, co mu sprawi frajdę-taki pierwszy prezent od malusiego brata:)
Florentynko, Madziu-dziękuję-mężowi musi się udać:)))
April-ja też miałam pierwszego kolosa-4610g więc wiem, jak to z ciuszkami bywało.Brat także zapowiada się duży:))I niech będzie, bo po porodowych przebojach z Bartim, chcę teraz od razu cesarkę.
Basiulka-dziękuję-pewnie KTO JAK NIE MY???:P Damy radę, innej opcji nie ma:P
Spadam dziewczynki na działeczkę-miłego weekendowanka:)
będzie dobrze :))
a teraz - marsz wypoczywać i nie przemęczaj się!! Ty i maluszek ważniejsi jesteście od prac wszelakich :))
a z malowaniem ostrożnie - wybierz przede wszystkim farbę nieszkodliwą dla dziecka!
Widzę, że przygotowania pełną parą! Moja Duśka też ma trampki, które narazie wiszą na wieszaczku i czekają, aż maleńkie stopki do nich dorosną :)I faktycznie Twoje Dzieciątko ma już sporo ciuszków, ale sama wiem, jak trudno się oprzeć takim zakupom. Ale najważniejsze, żebyś jak najwięcej odpoczywała w spokoju, czego Ci życzę!
Ale młodzian będzie zadawał szyku w tych ubrankach :D
Odpoczywaj ile się da.
Błękitne łóżeczko to dobry pomysł.
Buziaki.
Prześlij komentarz