Miałam już przestać szyć serducha, ale ciągle mnie ciagnie w ich stronę:) W sobotnią walkę Gołoty i Adamka wytworzyłam taką oto girlandę. No i skarpety:) I wiecie co.....wymodzę jeszcze jakąś girlandę. Remont...jeszcze nie zaczęty, wiec mam czas na szycie.
A i znalazłam takie druciane serduszka. Mąż mi dawno temu zrobił. Póki co zawisły na rafii, ale to nie to;/ Jakos póki co brak mi weny na nie.
hmmmm to powiadasz,że święta blisko?? jej gdzie nie spojrzę to na blogach jakieś ozdoby świąteczne-normalnie czuję się uwsteczniona ;)) serduszka świetne! może spróbuj je powiesić na jakimś cienkim czarnym sznurku itp? pozdrawiam ciepło
Dziewczynki, dziękuję:) Te drucikowe są zespawane z jakiegoś drutu do spawania właśnie:P Beatko, no wiem że miałam nie szyć, ale nie moge sie powstrzymać. Łapki same się rwą do szycia:P AAgaa, walka krótka, ale mój M.wsio oglądał a ja szyłam:) Alewe, powieszę na czyś innym bo ta rafia akurat tu lipna. Pozdrawiam
Halo Halo :) Wylosowałam Ciebie w loterii mikołajkowej. Napisz mi proszę na mojego maila swój adresik. Serducha super, jedne i drugie. Buziaki Jola :0)
Myślami błądzimy w tych samych regionach ,właśnie szyję buty św.Mikołaja ,z innych tkanin ale fason prawie taki sam . Serduszka urocze , idziesz jak przysłowiowa burza , zrobisz chyba więcej niż jedną girlandę -pozdrawiam Yrsa
Przepraszam, to ja skasowalam powyzszy komentarz...
Asiulku mily, poprosze o kontakt na meila(cottageinthepines@gmail.com), abym mogla wyslac Ci serduszko:). Pozdrawiam i mam nadzieje, ze u Ciebie juz lepiej...
hej:))) ... ja po raz pierwszy się odmeldowuje u Ciebie i myślę, że nie po raz ostatni, bo bardzo mi sie tu podoba...:)
...oj te łapki... te moje też się rwą... to totalny szok dla mnie, bo do tej pory nie wiedziałam nawet, że potrafię... ale mnie to szycie kosmicznie odstresowuje... dlatego szybko chyba nie skończę...:)
serducha z drutu przecudnej urody... i znowu nowa inspiracja, ale raczej dla mojego mężusia... niech też 'dzierga'...:)
22 komentarze:
hmmmm to powiadasz,że święta blisko?? jej gdzie nie spojrzę to na blogach jakieś ozdoby świąteczne-normalnie czuję się uwsteczniona ;))
serduszka świetne!
może spróbuj je powiesić na jakimś cienkim czarnym sznurku itp?
pozdrawiam ciepło
No kochana,widzę,że praca idzie pełną parą!Świetnie bo girlanda i skarpety wyglądają ślicznie :)
Aha,no i serduszka z drucika są świetne!!!
Oj fajne te drucikowe serduszka.No i girlandka też.Szybko ją zrobiłaś,walka tak krótko trwała.
Kolega przysłał mi dzisiaj dowcip:
Po walce Adamka z Gołotą trener mówi do oszołomionego Gołoty:
- Ale wystraszyłeś Adamka w 2 rundzie!
- Czym?
- Myślał, że Cie zabił...
pozdrawiam
Jesteś okropnaaaaaaaaaaaaaaa i Ty wiesz dlaczego!!!
Ozdóbki fajowe też poczyniłam drutowe ;P pozdrawiam gorąco bo zimno dziś u mnie jak licho
O, i ja ostatnio robię ozdoby z drucika, tylko skręcanego podwójnie. I oczywiście serduszka też tam są :)
Pozdrawiam :)
i szyj dalej :) Pięknie!
Fantastyczne ... i jedne i drugie choć przyznać muszę, że te z druciku powaliły mnie na ziemię ...
Dziewczynki, dziękuję:)
Te drucikowe są zespawane z jakiegoś drutu do spawania właśnie:P
Beatko, no wiem że miałam nie szyć, ale nie moge sie powstrzymać. Łapki same się rwą do szycia:P
AAgaa, walka krótka, ale mój M.wsio oglądał a ja szyłam:)
Alewe, powieszę na czyś innym bo ta rafia akurat tu lipna.
Pozdrawiam
Śliczne girlandy :) te druciane super.
Pozdrawiam
Halo Halo :)
Wylosowałam Ciebie w loterii mikołajkowej. Napisz mi proszę na mojego maila swój adresik.
Serducha super, jedne i drugie.
Buziaki
Jola :0)
O.o ojej Ty to masz motorek napędniczy w łapkach wraz z Paulą i tak szyjecie te serducha ^^ Śliczna girlanda :)
Myślami błądzimy w tych samych regionach ,właśnie szyję buty św.Mikołaja ,z innych tkanin ale fason prawie taki sam . Serduszka urocze , idziesz jak przysłowiowa burza , zrobisz chyba więcej niż jedną girlandę -pozdrawiam Yrsa
Girlandy rewelacja! To się nazywa zdolny mąż. Te drucikowe serduszka po prostu mnie rozczuliły :-)
Pozdrawiam
Ewa
bardzo fajny blog,jestem tu pierwszy,ale nie ostatni raz ,
pozdrawiam :)
Zapraszam serdecznie po wyróżnienia :)
rany, ja też muszę się w końcu wziąć za szycie, u wszystkich już tyle wspaniałości :)
serduszka fajne, z drutu do spawania mówisz...
swietny blog, ciekaw pomysły, z chęcią poobserwuję:) pozdrawiam
Przepraszam, to ja skasowalam powyzszy komentarz...
Asiulku mily, poprosze o kontakt na meila(cottageinthepines@gmail.com), abym mogla wyslac Ci serduszko:).
Pozdrawiam i mam nadzieje, ze u Ciebie juz lepiej...
Lenko, pisałam wczoraj, dziś wysłałam na nowo za potwierdzeniem.
Mam nadzieję, ze tym razem doszedł. buziaki
a u mnie chwilowo bez zmian...czekamy..
hej:))) ... ja po raz pierwszy się odmeldowuje u Ciebie i myślę, że nie po raz ostatni, bo bardzo mi sie tu podoba...:)
...oj te łapki... te moje też się rwą... to totalny szok dla mnie, bo do tej pory nie wiedziałam nawet, że potrafię... ale mnie to szycie kosmicznie odstresowuje... dlatego szybko chyba nie skończę...:)
serducha z drutu przecudnej urody... i znowu nowa inspiracja, ale raczej dla mojego mężusia... niech też 'dzierga'...:)
pozdrawiam serdecznie:)
Prześlij komentarz